papież franciszek o jodze
Jezus przyniósł na ziemię ogień Ducha i Kościół jest reformowany z namaszczeniem łaski, z mocą modlitwy, z radością misji, z rozbrajającym pięknem ubóstwa” – powiedział papież i zaapelował: „Postawmy Boga na pierwszym miejscu!”. Na zakończenie Franciszek wezwał: Duchu Święty, Duchu Paraklecie, pociesz nasze serca.
Dzieci nie mają automatycznego tłumacza z serca do życia. Serce idzie naprzód” – powiedział papież. Przytaczając słowa św. Pawła Franciszek zaznaczył, że wolność, o której mówi Apostoł Narodów nie jest życiem libertyńskim, według ciała, instynktu, lecz wyraża się w pełni w miłości. „Po raz kolejny stajemy wobec
Watykan: Papież zachęcał do promowania tego, co w Rosji pozytywne . Papież Franciszek przemówił 25 sierpnia, za pośrednictwem łącza wideo do rosyjskiej młodzieży podczas Dni Młodzieży, które odbywały się w Petersburgu. Uczestników zgromadzonych w bazylice św.
Synod biskupów. Papież Franciszek wprowadza bezprecedensową zmianę. Papież Franciszek zdecydował o przyznaniu kobietom prawa głosu na nadchodzącym spotkaniu biskupów. "To bezprecedensowa
Wśród nich jest 16 elektorów którzy wezmą. 11 grudnia 2020 Rok św. Papiez Franciszek Pudelek W sobotę 30 lipca powrócił do Rzymu a na pok
Les Rencontres D Après Minuit Bande Annonce. Bóg jest wielki i pełen chwały, ale jest blisko nas i nam towarzyszy – powiedział Papież w swym pierwszym z dziewięciu rozważań o modlitwie Ojcze Nasz. Są one emitowane w środę wieczorem w telewizji włoskiego episkopatu Tv2000. Wczoraj Papież odniósł się do pierwszych słów modlitwy.„Niebo to wielkość Boga, Jego wszechmoc. On jest pierwszy, jest wielki. On nas stworzył. Niebo to ogrom Jego mocy, Jego miłości, piękna. Pomyślmy jednak o Bogu Abrahama, który się do nas przybliża i mówi: «Wstań, chodź w mojej obecności, bądź uczciwy. Powstań i patrz, idź naprzód, wierz, miej nadzieję, nie poddawaj się». Ale ten Bóg bliski jest też Bogiem chwały. Pomyślmy o Synaju, o światłości, chmurach dymu.... On nam pozwala zobaczyć swój majestat. Trudno to zrozumieć. Musimy mówić: «Ojcze nasz, któryś jest w niebie», ale nie w sposób, który byłby dla nas upokarzający” – powiedział przyznał, że on sam wielkości, a zarazem bliskości Boga uczył się dzięki relacjom ze swym ojcem, który również był dla niego wielki, ale zarazem uczył go rv « ‹ 1 › »
Niech wzór św. Józefa, człowieka łagodnego i mądrego zachęcał nas do wzniesienia wzroku i spojrzenia dalej - zaapelował Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie. "Chodzi o odzyskanie zaskakującej logiki Boga, która z dala od małych czy dużych kalkulacji, jest otwarta na nowe horyzonty, ku Chrystusowi i Jego Słowu" - powiedział papież. Franciszek nawiązując do dzisiejszej Ewangelii wskazał na doświadczenie Józefa, które prowadzi nas ku Bożemu Narodzeniu. Zaznaczył, że w jego postaci zawarta jest cała mądrość chrześcijańska. "Józef jest ubogi, ponieważ żyje tym, co istotne. Jest to ubóstwo typowe dla tych, którzy są świadomi, że we wszystkim zależą od Boga i w Nim pokładają swą ufność" - powiedział papież. Rozważając fragment Ewangelii mówiący o Józefie, który zamierza odłączyć się od Maryi, nie wywołując skandalu papież przypomniał, że wtedy do działania przystąpił Anioł Pański, żeby mu powiedzieć, że proponowane przez niego rozwiązanie nie jest tym, jakiego chce Bóg. "Co więcej Pan otwiera mu nową drogę zjednoczenia, miłości i szczęścia: `Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus. W tym momencie Józef całkowicie ufa Bogu, jest posłuszny słowom Anioła i bierze Maryję ze sobą” - powiedział Ojciec Święty. Papież zwrócił uwagę, że niezachwiana ufność Bogu pozwoliła Józefowi zaakceptować sytuację po ludzku trudną i, w pewnym sensie, niezrozumiałą. Zaapelował, aby wzór św. Józefa, człowieka łagodnego i mądrego zachęcał nas do wzniesienia wzroku i spojrzenia dalej. "Chodzi o odzyskanie zaskakującej logiki Boga, która z dala od małych czy dużych kalkulacji, jest otwarta na nowe horyzonty, ku Chrystusowi i Jego Słowu" - powiedział Franciszek. Na zakończenie Franciszek wezwał: "Niech Dziewica Maryja i jej czysty oblubieniec Józef pomagają nam słuchać Jezusa, który przychodzi i prosi, by Go przyjąć w naszych planach i decyzjach". « ‹ 1 › »
Sugestywna ceremonia powitania papieża w Kanadzie [GALERIA] Papieża Franciszka, który w niedzielę przyleciał do Kanady, w hangarze lotniska w Edmonton witał premier Justin Trudeau oraz przedstawiciele rdzennej ludności. 13 Zobacz galerię CIRO FUSCO / PAP Siedzącego na wózku inwalidzkim papieża powitali gubernator generalna Kanady Mary Simon oraz premier Justin Trudeau. Następnie do Franciszka podeszli przedstawiciele rdzennych ludów w tradycyjnych strojach. Zabrzmiały ich śpiewy i bębny. Czytaj także: Papież jedzie do Kanady. Kanadyjczycy czekają — kogo i za co przeprosi Franciszek Na lotnisku nie było żadnych przemówień, jedynie krótka uroczystość. Jej przebieg podkreślił cel wizyty, którą papież nazwał "pielgrzymką pokutną". To etap pojednania z rdzenną ludnością w związku ze sprawą przymusowych szkół dla dzieci z tych ludów, prowadzonych w imieniu rządu przez Kościoły chrześcijańskie, w tym Kościół katolicki. Czytaj także: Na terenie szkoły w Kanadzie odkryto 93 groby dzieci. "Serce pęka" Szczególnie sugestywny był widok papieża na wózku inwalidzkim, który mimo fizycznych ograniczeń przybył do Kanady i podjął wyzwanie męczącej podróży, by na miejscu zmierzyć się z ranami z przeszłości. Czytaj także: "Leżą tam i czekają, aż ktoś je odkryje". Zbrodnie na dzieciach w Kanadzie 1/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie CIRO FUSCO / PAP 2/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie CIRO FUSCO / PAP 3/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie CIRO FUSCO / PAP 4/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie CIRO FUSCO / PAP 5/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie. Na zdjęciu premier Justin Trudeau CIRO FUSCO / PAP 6/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie Associated Press / East News 7/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie Associated Press / East News 8/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie Associated Press / East News 9/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie Associated Press / East News 10/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie Associated Press / East News 11/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie Associated Press / East News 12/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie. Na zdjęciu premier Justin Trudeau Associated Press / East News 13/13 Ceremonia powitania papieża Franciszka w Kanadzie Associated Press / East News Data utworzenia: 24 lipca 2022 21:23 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Papież Franciszek powiedział w kazaniu, że ten, kto kocha Boga, jest wolny. Takiej miłości, wolności i miękkości serca - mówił w czasie mszy papież - nie nauczy ćwiczenie jogi, kurs duchowości zen czy nawet katechezy. Podczas porannej mszy w Domu św. Marty w Watykanie Franciszek zauważył, że ludzie mogą mieć "serce z kamienia" z różnych przyczyn, na przykład z powodu bolesnych doświadczeń lub zamknięcia w sobie. Taka postawa prowadzi do dumy, poczucia samowystarczalności, wywyższania się ponad innych oraz próżności - papieża dotyczy to także ludzi wierzących. Jego zdaniem są wśród nich tacy, którzy ciągle patrzą tylko na siebie. "Ci religijni narcyzowie mają twarde serce, bo są zamknięci i starają się bronić budując mury wokół siebie" - powiedział Franciszek i dodał, że są oni wierni literze prawa, które daje im bezpieczeństwo. - Są jak ci w więziennej celi za kratami, to bezpieczeństwo bez wolności - ironizował Franciszek. Wskazał, że od twardości serca uwolnić może tylko Duch Święty. - Można zaliczyć tysiąc kursów katechezy, tysiąc kursów duchowości, tysiąc kursów jogi, zen i innych rzeczy. Ale to nigdy nie będzie w stanie dać wolności - dodał papież. - Tylko Duch Święty jest zdolny przepędzić, przełamać tę twardość serca - powiedział Franciszek w mtom / Źródło: PAP
Fundamentaliści straszą w Polsce jogą niezwykle chętnie. Joga to dzieło szatana! - przeczytać możemy na katolickich portalach. W Poznaniu miał nawet miejsce... protest przed darmowymi zajęciami jogi w jednym z parków. Czy aby na pewno jest się czego bać?Pani Agnieszka Grochulska, dając świadectwo swojej wiary, mówi, że w oczach napotkanych joginów dostrzegała złowrogą energię. Z lekcji na lekcję coraz dotkliwiej odczuwała działanie sił nieczystych, miewała lęki i koszmary o zjadaniu surowego mięsa. Słyszała też dziwne hałasy. Ostatecznie doszła do wniosku, że jest opętana. Uratowała ją dopiero modlitwa. Pomógł dopiero będąca dziś u szczytów światowej popularności joga, nie jest potajemną praktyką mistyczną, a informacje o jej pochodzeniu, rodzajach i mechanizmach działania znaleźć można na niemalże każdym portalu tematycznym, to jednak w Polsce przedstawiciele konserwatywnych środowisk prawicowych postanowili wziąć na swoje barki misję uświadamiania naiwnych rodaków w kwestii fizycznych, psychicznych i duchowych niebezpieczeństw wynikających z jej uprawiania. Trzeba przyznać, że zainspirowany historią Pani Agnieszki portal Fronda realizował swoje posłannictwo bardzo konsekwentnie: straszył słyszeniem dźwięków fletu i dziwnego syczenia, sensownie przemawiającymi głosami wewnętrznymi, a w końcu także spontanicznym uczuciem głębokiego orgazmu. Upomniał nawet samych duchownych za zbytnią ignorancję objawów opętania u osób praktykujących na faliNa kursach chętnych jednak nie ubywa. Ćwiczą Warszawiacy, Poznaniacy i Krakowianie, ćwiczą znani muzycy, aktorzy, pisarze. Oznak obłędu na ogół nie Haskins, certyfikowana nauczycielka kilku rodzajów jogi i właścicielka szkoły Samadhi Joga w Warszawie, zwraca uwagę, że w światowych metropoliach jogę ćwiczy już niemalże każdy, zatem podobne "świadectwa" byłyby tam zupełnie niewiarygodne i nie miałyby najmniejszych szans na dotarcie do szerszego grona odbiorców. - Na przykład w Australii, gdzie spędziłam kilka lat i gdzie obudziła się moja wielka miłość do jogi, nikomu nawet do głowy by nie przyszło, żeby ostrzegać przed jej demonicznym wymiarem. Każdy ma prawo mówić i pisać, co chce, jednak podobne treści świadczą wyłącznie o kompletnej nieświadomości ich autorów - jest także Adam Ramotowski właściciel Jogi na Foksal i wieloletni jogin. Jego zdaniem łączenie jogi z opętaniem to kompletny absurd wynikający z braku wiedzy. - Nie żyjemy w czasach "Chłopów" Reymonta, żeby snuć takie opowieści. Na zajęcia jogi może przyjść każdy i samemu zorientować się, na czym polegają - powszechności jogi na świecie świadczyć może chociażby niedawne zarządzenie władz amerykańskiego Cambridge. Kilka miesięcy temu zlecono tam wydrukowanie 40 tys. mandatów za złe parkowanie z załączonymi instrukcjami wykonywania prostych pozycji jogi na odwrocie. Choć ćwiczenia nie wszystkim pomogły ukoić nerwy, sam pomysł spotkał się z wielką przychylnością mieszkańców. Skąd więc to całe zamieszanie?Piramida nieporozumieńJako że istnieje mnóstwo definicji jogi, a każda jest ponadto bardzo szeroka, niektóre jej techniki rzeczywiście zostały zaadaptowane przez konkretne systemy religijne, hinduizm, buddyzm i dżinizm. Joginem, bez obaw, może jednak zostać każdy - również katolicki ksiądz, bowiem najsłynniejsza dziś hatha-joga nie stoi w sprzeczności z absolutnie żadnym wyznaniem. - Jan Paweł II podczas spotkania z Iyengarem, jednym z największych współczesnych mistrzów hatha jogi, stwierdził, że on sam także wykonuje pewien rodzaj "jogi" - takiej, która polega na codziennej medytacji z Bogiem - mówi Adam joga opiera się na wykonywaniu tzw. asan - określonych pozycji ciała, które w połączeniu z odpowiednim oddechem i koncentracją dają realne efekty zdrowotne - poprawiają fizjologię całego organizmu i samopoczucie. W ujęciu filozoficznym z kolei hatha joga ma prowadzić do zwycięstwa nad śmiercią, starością i chorobą. Wspomniana joga Iyengara mieści się w jej ramach zaraz obok jogi ashtanga czy jogi vinyasa - także nie mniej popularnych. - Jestem nauczycielką Jogi vinyasa, znanej głównie w Australii i Stanach Zjednoczonych. Najbardziej cenię w niej możliwość bycia kreatywnym. Vinyasa pozwala zmieniać ustawienia ciała, dostosowywać poszczególne pozycje do grupy. Ważną rolę odgrywa także właściwe połączenie konkretnej pozycji z oddechem. Jest to taka płynna forma jogi - tłumaczy Marta jodze iyengara liczy się z kolei precyzja wykonywania poszczególnych asanów. Jej nauczyciele podkreślają, że odpowiednie ustawienie może zajmować bardzo dużo czasu. Od ćwiczącego wymaga się sporych pokładów cierpliwości i wytrwałości. - Używamy różnych gadżetów: rolek, wałków czy drabinek, aby porządnie ustawić pozycje. Asany są naprawdę bardzo dokładne. Idziemy tą samą drogą, którą szedł nasz 96-letni dzisiaj mistrz nauczyciel Iyengar - mówi Adam hatha jogi wyróżnia się jednak jeszcze inne jej ścieżki. Chociaż zdecydowana większość w zachodnim kręgu kulturowym zasadniczo w ogóle nie funkcjonuje, bywa, że poszczególni nauczyciele wprowadzają do swoich zajęć pojedyncze elementy którejś z nich. Na przykład w raja jodze priorytetem jest dogłębne poznanie umysłu poprzez medytację. Z kolei jnana joga to droga intelektu. Tutaj poznanie umysłu i tzw. oświecenie następuje poprzez zdobywanie określonej wiedzy i jej największe kontrowersje wywołuje praktyka jogi kundalini, na naukę której zaprasza coraz więcej szkół. Jej mistrzowie mawiają, że w celu osiągnięcia samorealizacji i samopoznania należy obudzić w sobie kundalini - duchową energię, która unosząc się przez kolejne centra energetyczne od nasady kręgosłupa po czubek głowy, uświadamia nas, kim jesteśmy, i pozwala na transformację w lepszą i bardziej kochającą istotę. Poprawa zdrowia to tylko jej skutek uboczny. Dla zagorzałych przeciwników praktykowania tej ścieżki najbardziej niepokojący jest fakt, że tłumacząc istotę obudzenia kundalini, mówi się o możliwości nieautoryzowanego dostępu do wnętrza człowieka istot, które nie są duchowe - złych i nieczystych. Wówczas pojawia się ból, a nawet objawy choroby psychicznej. Współcześni nauczyciele jogi kundalini przekonują jednak, że w praktyce pozwala ona po prostu rozwijać wewnętrzną siłę i wypracowywać charakter poprzez wykonywanie odpowiednich asanów, zestawów ćwiczeń zwanych krije, medytacji oraz pranajam, czyli odpowiedniej kontroli odczarowanaW jaki sposób joga działa aż na trzech poziomach - fizycznym, psychicznym i energetycznym? - Wychodzimy od ciała. Dopóki działa dobrze, nie zwracamy większej uwagi na to, jak siedzimy i chodzimy. Kiedy jednak daje się we znaki, uświadamiamy sobie, że przez złe nawyki nasze organy zaczynają źle funkcjonować. Gdy wzrasta świadomość ciała, organizm momentalnie zaczyna odzyskiwać prawidłowe funkcje. Korzysta na tym także układ nerwowy, stąd zauważalny wpływ jogi na nasze samopoczucie. - odpowiada Adam pomaga w leczeniu stanów depresyjnych, nerwicy, chorób kręgosłupa. Marta Haskins w swojej szkole prowadzi nawet jogę hormonalną, zwraca jednak uwagę, że nie wszyscy mogą w nich uczestniczyć. - Zajęcia pomagają kobietom z zaburzeniami gospodarki hormonalnej. Należy być jednak rozsądnym. Na pewno nie mogę ich polecić kobietom, które przeszły chorobę nowotworową piersi czy jajników - tłumaczy Marta Haskins. Szkodliwego działania jogi nie można więc wykluczyć, ale tylko jeśli pracuje się pod okiem niedoświadczonego nauczyciela, który lekceważy przeciwwskazania. Wśród nich są przede wszystkim stwierdzone problemy z odcinkiem szyjnym i lędźwiowym praktykowania jogi jest więc rozsądek, ale aby zacząć odczuwać jej realne efekty, niezbędna jest także regularność. - Przychodzą do nas osoby z bólami karku spowodowanymi siedzącym trybem życia i przyjmowaniem złej postawy ciała przed komputerem. Kiedy tylko poczują ulgę, robią sobie przerwę w uczęszczaniu na zajęcia. Po miesiącu wracają i znów narzekają - mówi Marta Haskins. Adam Ramotowski wyznaje, że od 20 lat nie był u lekarza. Odkąd systematycznie ćwiczy jogę, jest zdrów jak ryba. Już po pierwszych zajęciach wiedział, że joga to jest to, od razu poczuł pierwsze efekty i nie jest w tym odczuciu wyjątkiem. Uprawiający jogę podkreślają, że zaczynają lepiej spać, wzrasta ich koncentracja, są bardziej otwarci i pewni siebie, ci którzy kiedyś milczeli w obawie przed publicznym wystąpieniem, dzisiaj swobodnie zabierają Laik może utożsamiać jogę z "inteligentnymi ćwiczeniami". Choć nie ma nic wspólnego z religią, jest jednak zupełnie inną aktywnością niż fitness czy pilates. Nie rozciąga mięśni i kości, ale wydłuża je w sposób kontrolowany. Nie trzeba być też w świetnej kondycji, aby zacząć praktykę. Należy zaakceptować swoje ciało takim, jakie jest, bo w jodze nikt ze sobą nie konkuruje. Joga to zwłaszcza praca nad samym sobą - podsumowuje Adam Ramotowski.
papież franciszek o jodze